Mysza ogląda jeden ze swoich ulubionych filmów i komentuje:
- Pruch z sufitu mu się leje na głowę.
Komentarz
Rosół
Mysza wcina ze smakiem ulubioną zupę i komentuje:
- Rosół jest zdrowy na wpływ.
Widząc zdziwione spojrzenie mamy dodaje:
- to znaczy, że wtedy nie będziesz chora.
Cyklop
Mysza rozpoznaje na obrazku mitologiczną postać z jednym okiem po środku czoła:
- To jest klopus!
Kaczki
Mysza dokarmia chlebem kaczki pływające po jeziorze. Na odmowę przeznaczenia kolejnej kromki na karmę dla kaczek, awanturuje się:
- Przecież one są głodne, bo mają tylko bąbelki do jedzenia.
Uwielbienie
Mysza widząc tatę, w koszulce, która najbardziej jej się podoba, stwierdza:
- Za Tobą poszłabym nawet na basen.
Z sercem trzeba
Mysza zachęca do zabawy:
- To nie jest ważne, czy ktoś się bawi dobrze, czy źle. Ważne co się ma tutaj, w sercu!
Wieczorne wstawanie
Mysza musi wieczorem ponownie udać się do toalety. Z niezadowoleniem komentuje ten fakt:
- Chyba mam chory pemperz...
Lody
Mysza zjada ze smakiem deser, dostrzegając w pucharku dziadka "coś" innego, komentuje:
- to skóra z lodów, możesz to zjeść.
Powołanie
Mysza pochwalona przez tatę, że pięknie rysuje - "może zostaniesz artystką" - po namyśle mówi proszącym głosem:
- Wiesz, wolałabym zostać w wojsku.
Gdzie mieszkać
Mysza zamyślona pyta:
- Mamo, a jak będę duża i będę miała męża, to gdzie będziemy mieszkać? ... Z wami?
Wieś
Mysza jadąc rano do przedszkola niespodziewanie oświadcza:
- Jak będę duża, to chcę mieszkać na wiesi, bo tam są koniki, a ja je uwielbiam i nie będę mogła bez nich żyć.
Zaproszenie do zabawy
Mysza z doświadczenia wie, że rodzice wolą zabawy, które nie wymagają zaangażowania ruchowego. Znudzona pyta tatę:
- Pobawisz się ze mną ... w piratów?
Po chwili, widząc wahanie na twarzy ojca, dodaje śpiesznie:
- Nie będziesz musiał wstawać...
Co robić
Myszy zaproponowano pójście na spacer. Odmówiła. Zapytana, co zamierza robić, wyjaśnia:
- To co robią kobiety. Będę rysować!
Kto z kim
Mysza opowiada:
- Jutro sześciolatki idą na prawdziwy mecz. Będą chyba grać Polacy i Norwegińczycy.
Niezdecydowana
Mysza stwierdza, że podoba się jej kolega z przedszkola. Siedzi zamyślona, odrywa co jakiś czas skrawek papierowej serwetki i powtarza:
- Kocham, nie kocham...
Wylało się
Mysza przewróciła kubek i ze smutkiem komentuje ten fakt:
- Co się stało, to się nie rozstanie.
Odłóżmy to na później
Mysza przeglądając płyty z bajkami odkłada jedną z nich i stwierdza:
- To na specjalną okazję. Może jak będę miała 11 lat. Wiem, że to trochę potrwa, ale...
Hiszpan
Mysza po drodze z przedszkola do domu informuje, że do przedszkola przyszedł obcy pan:
- Chyba Hiszpan (?!), bo nikt nie rozumiał, co on mówił. Pewnie po jakieś dziecko przyszedł. Albo może znajomy pani to był...
Zeznania Myszy o obcych facetach w przedszkolu wywołują serię dodatkowych pytań oraz pouczeń, odnośnie kontaktów z obcymi. Mysza słucha spokojnie jakiś czas i w końcu mówi z wyraźną satysfakcją:
- No dobra. Nikogo nie było. Taki żarcik...
Przyjacielskie pocieszenie
Mysza komentuje rano ubiór mamy:
- Wyglądasz, jakbyś miała chude nogi i za grube spodnie. Jak pani Basia z przedszkola. Ta najgrubsza. Ale nie bądź smutna. Jesteś tak naprawdę chuda, tylko tak wyglądasz...
Szwy
Mysza donosi, że kolega z przedszkola miał operację:
- Ma teraz wszy (!) na brzuchu. Niebieskie są. Takie supełki. Ale nie można rozplątywać. To musi zrobić lekarz.
Siły i zamiary
Mysza życzy sobie być wzięta na ręce. Dyskutuje przy okazji z rodzicami na temat, kto kogo może podnieść:
- Nie mogę podnieść taty, bo jest za duży.
Po namyśle jednak dodaje:
-Ale można go kopnąć.
Podejrzana
Mysza jest głównym podejrzanym w sprawie o pozostawienie nielegalnych śladów flamastra w miejscu niedozwolonym. Nie daje jednak za wygraną:
- To nie ja pomalowałam. To mogła zrobić Szczepionka (!?), kiedy szukałam kapci…
Prognoza pogody
Mysza niezadowolona komentuje pogodę:
- jutro też ma być brzydko.
Widząc zdziwione spojrzenie mamy, dodaje:
-tak mówił lekarz pogodowy.
Rysunek
Mysza jest chwalona przez tatę za udany rysunek psa (konkretnie "labradora" - tak na marginesie). Reaguje natychmiast:
- Nie mów mi, że jestem zdolna. Powiedz to mamie.
Symulant
Mysza dostała nową zabawkę, więc z "chorym misiem" nie chce już spać. Wyrzuca go z łóżka:
- On wcale nie jest chory, tylko udaje.
Okulary przeciwsłoneczne
Mysza, od czasu kiedy słońce świeci bardziej intensywnie, chodzi wszędzie w okularach przeciwsłonecznych twierdząc:
- Mam oczy chore na wyrost.
Rękawiczki rowerowe
Mysza jedzie na rowerze:
- Szkoda, że nie mam rękawiczek, bo robale mi pstrykają na moją piękną skórkę.
Obrazek na zawsze
Mysza narysowała obrazek, który z dumą wręcza rodzicom:
- To dla was. Na zawsze. Dopóki nie umarniecie.
Poniedziałek
Mysza lubi poniedziałki, bo wtedy do przedszkola można przynosić własne zabawki. W inne dni:
- Dzieci są spiernięte.
Zabytkowe pióro dziadka
Mysza zostaje przyłapana z cennym piórem dziadka, które właśnie macza w otwartym własnoręcznie, pełnym po brzegi kałamarzu, a następnie składa zamaszysty, lecz dokładny i czytelny podpis na pozostawionych na biurku dokumentach. Przerwano jej gdy była w połowie swojego imienia (Mysza umie napisać swoje imię i jeszcze kilka innych słów). Mysza jest wyraźnie zaskoczona i nie zgadza się z otrzymaną reprymendą:
- Dlaczego?! Przecież tak dobrze mi szło!
Pokręcony rysunek
Mysza przybiega szczęśliwa z kartką zabazgraną krętymi szlaczkami:
- Zobacz, jakie plączki zrobiłam!
Babcia po niemiecku
Mysza lubi powtarzać obcojęzyczne kwestie filmowe. Usłyszawszy jak w filmie niemiecki żołnierz zwraca się do starszawej kobieciny z pytaniem: "Wo sind die Maenner?" (czyli fonetycznie mniej więcej: "wu zynd di menea"), stwierdza, że wie już jak jest "babcia" po niemiecku:
- kuzykiwana!
Powitanie
Mysza jest poliglotką. Do powitań upodobała sobie język rosyjski. Wpadając rano do przedszkola wrzeszczy w szatni:
- Priwiet!
Dzień dobry
Mysza wychodząc z przedszkola pozdrawia - "dzień dobry" - przechodnia. Jest nim starszy mężczyzna spacerujący z psem. Starszy pan chwali Myszę, że dobrze wychowana. Mysza zaskoczona pochwałą zauważa:
- Mówiłam do pieska.
Poważna rozmowa
Mysza bywa strofowana za jedzenie słodyczy przed posiłkiem. Nie lubi tego, więc podejmuje dyskusję:
- Mamo, tato! Jestem waszą córką i nie lubię takich rozmów. Groźnych. Więc pozwólcie mi to zjeść!
Taniec
Mysza opowiada o przedszkolnych lekcjach tańca:
- Pan od tańców jest męczący. Ale ja lubię poleczkę, bo to najbardziej rozszalony taniec.
Bikini
Mysza dostała nowy strój kąpielowy. Poinformowana przez mamę, że "To strój na 11 lat" pyta rozczarowana:
- To tak długo mam w nim chodzić?!
Groźba
Mysza nie lubi się podporządkowywać. Czasem w proteście ucieka się do gróźb:
- Mam telefon muchorka i mogę cię zaprzeczyć!
Logiczna potrawa
Mysza zna sens podwójnego przeczenia. Jedną z jej ulubionych potraw jest:
Makaron z niczym.
W łóżku
Mysza uśmierca pluszowego lwa zainspirowana znaną kreskówką:
- Wlisko umarło i umry leży w naszym łóżku.
Na ławce
Mysza wybiega z domu, rzuca przez ramię krótkie "dzień dobry", a następnie informuje:
- Na ławce siedział sąsiad i dwa babiny.